top of page

Ogrody ROD „Pod Skałką” w Nowej Rudzie

Mamy piękne ogrody  to prawda, ale mamy i poważne problemy z tym związane. Najważniejszy z nich to wszędobylskie śmieci zalęgające nie tylko w kontenerach, ale i obok nich. Mimo licznych apeli do działkowców, które jak na razie nie przynoszą skutku. Do pojemników ustawionych w sektorach wrzucane są nagminnie odpady organiczne, które powinny znaleźć się w kompostowniku. Są to świeżo skoszone trawy , żywopłoty ,liście oraz inne zielone rośliny. A przecież w  regulaminie wyraźnie pisze, co z tym należy robić.

§ 57

1.    Działka musi być wyposażona w kompostownik.

2.    Kompostownik oraz pojemniki z nawozami płynnymi należy umieszczać w zacienionej części działki, w miejscu mniej widocznym, w odległości co najmniej 1 m od granic działki.

3.    Działkowiec ma obowiązek kompostować odpady pochodzenia organicznego, a w szczególności pochodzące z działki części roślin.

A tak to wygląda w rzeczywistości. 

Z tego tytułu płacimy ogromie kwoty za wywóz śmieci sięgające prawie do 20 tysięcy złotych rocznie. A śmieci w dalszym ciągu przybywa coraz więcej. Na zwrócenie uwagi działkowcowi słyszy się z reguły jedną  odpowiedz , przecież płacę. Z takim podejściem opłaty za działki będą rosły z każdym rokiem. Nie wiem, czy stać nas na to. Wystarczy to tylko kompostować na własnej działce ,zyskując nie tylko dobrą ziemie, ale i spore oszczędności w opłatach. Jak na razie taka argumentacja nie dociera do ludzi.

Drugi problem to żywopłoty niepielęgnowane rosnące w nieskończoność. I na to mamy regulamin, w którym wyraźnie pisze, jak z tym postępować.

§ 69

1.  Na granicy działek, za pisemną zgodą użytkownika sąsiedniej działki, można zakładać żywopłoty.

2.  Wysokość żywopłotu na granicy pomiędzy działkami ustalają sąsiadujący użytkownicy z tym, że nie może ona przekraczać 1 metra.

3.  Żywopłoty rosnące przy granicy działki z alejką (drogą wewnętrzną) nie mogą przekraczać wysokości 1 metra i muszą być prowadzone w ten sposób, aby nie przerastały poza granicę działki.

4.        Żywopłoty rosnące na granicy działki będącej jednocześnie granicą ROD nie mogą przekraczać wysokości 2 metrów i muszą być prowadzone w ten sposób, aby nie przerastały poza ogrodzenie ROD

Regulamin sobie, a życie pokazuje, jak to wygląda w rzeczywistości. Na nic się zdają ustne ponaglenia do pielęgnacji i przycinania nieszczęsnych  żywopłotów.

Nie wiem, skąd nastała taka moda obsadzania swoich działek żywopłotami. Nie jest to ładne, ale przede wszystkim pracochłonne. I nie są to pojedyncze przypadki na naszych ogrodach. Ten typ ogrodzenia stanowi bez mała 80 % naszych działek we wszystkich sektorach. Odpowiednio pielęgnowany żywopłot zgodnie z regulaminem nie stanowi problemu na działkach, co najwyżej problem ma gospodarz swojej działki. Większym problemem dla zarządu jest opuszczona działka właśnie z takim ogrodzeniem. Aby to doprowadzić do należytego porządku  trzeba przeznaczyć na ten cel niemałą kwotę pieniędzy, których nie mamy zbyt dużo. Wszelkie nadwyżki są przeznaczane na wywóz nieszczęsnych śmieci zalęgająch nasze ogrody. Myślę, że warto się nad tym problemem zastanowić i znaleźć rozsądne rozwiązanie.

Ostatni z poważnych problemów to wykaszanie alejek ogrodowych we wszystkich naszych sektorach. Nie wszyscy działkowcy stosują się do wspomnianego regulaminu, który dokładnie określa jak należy postępować z alejkami przylegającymi do naszych ogródków.

§ 84

1.  Działkowiec obowiązany jest:

1)  dbać o estetyczny wygląd działki i ROD,

2)  nie zakłócać spokoju sąsiadom,

3)  utrzymywać w czystości drogi, aleje oraz rowy melioracyjne:

a)    na połowie ich szerokości, gdy do nich przylegają działki po obu stronach,

b)    na całej ich szerokości, gdy do nich przylegają działki z jednej strony.

1.    Liczbę godzin konieczną do utrzymywania w czystości w ciągu roku dodatkowej powierzchni dróg i rowów melioracyjnych ponad określoną w ust.1 pkt 3 lit. a, którą ustala zarząd ROD, należy zaliczyć w wymiar prac na rzecz ROD uchwalonych przez walne zebranie ROD.

Dla większości działkowców nie stanowi to żadnego problemu, wszystkie alejki w ich rejonach są należycie wykaszane na bieżąco. Niestety nie wszyscy postępują w ten sam sposób. Wystarczy przespacerować się po sektorach naszych ogrodów i bez trudu spotkać możemy takie miejsca z niewykoszonymi alejkami. Na szczęście takich oportunistów nie mamy zbyt wielu. Ale nawet taka niewielka ilość niewykoszonych alejek nie dodaje uroku naszym ogrodom. Jak widać na zdjęciach nie wygląda to zbyt ładnie i psuje estetykę całego ogrodu.

Zarząd naszych ogrodów dyscyplinuje takich działkowców w miarę swoich możliwości . z różnym skutkiem .Dla najbardziej opierających się są wysyłane upomnienia na piśmie.

Opracował R.Telus

Jaki efekt tego artykułu? Oceńcie to sami.Tak wygląda sytuacja po roku na sektorze B.
bottom of page